Wiadomo, że zwierzęta tworzą niezwykłe więzi, niektóre z nich „adoptują” inne gatunki i troszczą się o nie tak, jak o własne młode. Jeden pies nawet zniknął na chwilę w kanadyjskiej dziczy, aby doświadczyć najbardziej nieprawdopodobnej przyjaźni.
Pod koniec 2018 roku Rachel Howatt i jej chłopak Clint Sibbick zaczęli się martwić, kiedy nie mogli znaleźć swojego husky o imieniu Kody. Pies zginął 20 grudnia na ranczu matki Rachel. Na szczęście Koda wróciła trzy dni później cała i zdrowa i wydawała się być bardzo szczęśliwa. Kilka tygodni później Rachel i Clint w końcu dowiedzieli się, co robiła sunia podczas tych kilku dni.
Kiedy sąsiad Garry Suderman wrócił z wakacji i sprawdził kamerę w swojej kabinie myśliwskiej, odkrył setki zdjęć przedstawiających Kodę i jej nowego przyjaciela: dzikiego jelenia.
Garry powiedział o swoim odkryciu wujkowi Rachel, który następnie przekazał wiadomość siostrzenicy. Nie wierzyła w to, dopóki sama nie zobaczyła zdjęć, po czym udostępniła je na Facebooku. Na zdjęciach widzimy, jak Koda spędza czas z jeleniem, a nawet układa się na drzemkę przy swoim nowym towarzyszu.
Na jednej fotografii widać nawet, jak wyjątkowy duet przyjaciół dotyka się nosami.
Niestety, na zdjęciach widać również, że samiec jest ranny i ma złamane poroże. Garry mówi, iż początkowo myślał, że Koda zamierzała polować na jelenia, ale w końcu spostrzegł, że zachowuje się tak, jakby chciała ochraniać jelenia.
Rachel twierdzi, że Koda i jeleń spotykają się regularnie.
”Teraz ma to sens, ponieważ wciąż znika na kilka godzin. Na pewno odwiedza swojego przyjaciela.”
Coś nam mówi, że Rachel ma rację co do tego, gdzie Koda idzie, kiedy wymyka się z domu. Bez względu na jej motywację, jasne jest, że uwielbia spędzać czas ze swoim kopytnym towarzyszem! Wszyscy moglibyśmy wziąć przykład z zachowania Kody, jeśli chodzi o zaprzyjaźnienie się z tymi, którzy różnią się od nas.
Pamiętaj, aby podzielić się tą historią ze wszystkimi miłośnikami zwierząt!
Zobacz także – Martyna Wojciechowska jako pierwsza Polka ma własną lalkę Barbie