Maine coon należą do największej na świecie rasy kotów domowych. Jeden z ich przedstawicieli znalazł nawet miejsce w Księdze Rekordów Guinnessa. To kot o imieniu Stewie, który mierzył 123 cm i 19 milimetrów (od czubka nosa do końcówki ogona) i ważył 16 kg. Niestety, po długiej walce z chorobą odszedł w wieku 8 lat.
Jedna z hipotez zakłada, iż koty te pochodzą z Norwegii, a obfite i gęste futro pomagało przetrwać zimno.
Tutaj zdjęcie, które najdokładniej odzwierciedla wielkość uroczych gigantów.

Inna koncepcja przypuszcza, że koty te występowały dziko w stanie Maine (USA), skąd wzięły swoją nazwę.
Piękne olbrzymy potrafią zająć się same sobą w każdej sytuacji. Są też doskonałymi łowcami, w rzeczywistości dobrą mieszaniną słodyczy i okrucieństwa; to jest „roboczy” kot i dzięki dobrze rozwiniętemu drapieżnemu instynktowi, dom, a w tym spichlerze i stodoły są całkowicie wolne od szkodników.
Istnieje jeszcze jedna teoria, która mówi, że Wikingowie, którzy odwiedzili Stany Zjednoczone ponad 1000 lat przed Kolumbem, przywieźli te koty do Ameryki, gdzie się osiedliły.
Maine coon są bardzo dynamiczne i kochają życie na świeżym powietrzu – lubią nawet wodę! Dostosowują się do ludzi o zrównoważonym charakterze, którzy nigdy nie przekraczają granic atakując ich przestrzeń życiową.
To mieszanka nieokrzesania i elegancji, dzikości i słodyczy. Mimo swojej wielkości koty te są spokojne, prospołeczne i towarzyskie. Mogą żyć w mieszkaniu, lecz niechętnie, chyba, że przyzwyczaiły się do takich warunków od najmłodszych lat.
Niezwykle imponujące stworzenia, prawda?
Źródło: reshareworthy.com
Zobacz także – Matka zasugerowała synowi, że jego żona nie dba o dom. Odpowiedź mężczyzny całkowicie ją zaskoczyła!