Rodzice porzucili swoich kilkuletnich synków w ukraińskim obozie dla bezdomnych, gdzie chłopcy przez tydzień błąkali się wśród pijanych, aby ich rodzice ”mogli trochę odpocząć”.
3-letni Andrey i jego 2-letni brat Maksim spędzili tydzień w nędzy, pijąc wodę z rzeki i grzebiąc w śmieciach. ”Opiekowali się” nimi bezdomni mężczyźni.
Jak donosiły lokalne media, matka Bożena Syńczyka (20 lat) i ojciec Wołodymyr Zaitsev (25 lat) porzucili chłopców, ponieważ „mieli już dość opieki” nad nimi.
Bezdomny, 42-letni Siergiej, powiedział mediom: „Przybyła młoda para i poprosiła o opiekę nad dziećmi. Chłopcy byli zupełnie nadzy. Rodzice powiedzieli, że pójdą do sklepu, aby kupić jedzenie i wrócą za 20 minut. Potem odeszli i już nie wrócili.”
Bezdomni dzielili się niewielkimi ilościami jedzenia z porzuconymi chłopcami i w miarę możliwości czuwali nad ich bezpieczeństwem.
26 sierpnia przechodząca nieopodal obozu Olena Tashevska przypadkowo zauważyła małe dzieci i zaalarmowała policję. Powiedziała: „Miałam wolny czas i pojechałam nad rzekę Dniepr. Wtedy natknęłam się na obóz dla bezdomnych. Byłam przerażona widząc dwóch małych chłopców leżących na brudnych kocach. Byli nadzy i bardzo brudni. Natychmiast zadzwoniłam na policję.”
Na miejsce przybyli oficerowie w towarzystwie karetki pogotowia. Podczas gdy organy ścigania przeprowadzały wywiady z bezdomnymi, ratownicy medyczni badali i ubierali braci.
Rzeczniczka policji Dina Kurnikova powiedziała: „Dzieci piły wodę z rzeki. Były ciągle głodne i szukały pożywienia na najbliższej plaży, zagłębiając się w kosze na śmieci”.

Andrey i Maksim zostali zabrani do szpitala, gdzie zdiagnozowano u nich przeziębienie i niedożywienie.
Pediatra Taisa Klimenko ze Szpitalu Dziecięcego powiedziała: „Chłopcy cierpią na wirusowe choroby zakaźne i niedożywienie. Są teraz słabi i ledwo potrafią chodzić”
Kiedy policja znalazła rodziców, oni stwierdzili, że „mają dość opieki nad chłopcami i muszą odpocząć”.
Policja wszczęła teraz postępowanie karne przeciwko rodzicom za niewykonanie obowiązków rodzicielskich. Podejrzanym grozi do pięciu lat więzienia, jeśli zostaną uznani za winnych. Lokalne służby społeczne będą pozywać rodziców i pozbawiać ich praw rodzicielskich.
Andrey i Maksim zostaną umieszczeni w sierocińcu, dopóki sąd nie podejmie decyzji.