Policja zatrzymała pijaną kobietę, która naraziła swoje dziecko na śmiertelne niebezpieczeństwo.
Do zdarzenia doszło w nocy na warszawskiej Woli. To właśnie tam przechodnie dostrzegli kobietę pod znacznym wpływem alkoholu. Najgorsze było jednak to, że trzymała w ręku nosidełko, z jak się później okazało nowo narodzonym dzieckiem!
To jednak nie koniec. Jak twierdzą świadkowie, 30-latka nagle się przewróciła, a dziewczynka wypadła na trawę. Matka szybko włożyła córkę z powrotem do środka i przykryła kocem, lecz dziecko zaczęło głośno płakać, co spowodowało, że ktoś wezwał policję. Kobieta próbowała nawet uciec z miejsca zdarzenia, lecz przechodnie jej to uniemożliwili.
Po przybyciu funkcjonariuszy okazało się, że ma ponad promil alkoholu we krwi. Została zatrzymana i oskarżona o narażenie dziecka na bezpośrednie niebezpieczeństwo utraty życia lub zdrowia. Grozi jej do 5 lat więzienia.
Tymczasem 9 dniowa (!) dziewczynka trafiła do szpitala.