Brenda Stearns jest dumną matką pięciorga dzieci. Wraz z mężem i potomstwem mieszka w amerykańskim stanie Ohio. Na swoim Instagramie kobieta dokumentuje życie rodzinne.
Nie mówi jednak tylko o jego słodkiej stronie. Po urodzeniu piątego dziecka matka cierpi na depresję poporodową. Nie czuje się dobrze i jest nieszczęśliwa, ponieważ jej ciało nie wygląda tak, jak przed ciążą.
Ale wreszcie coś ważnego staje się dla niej jasne: zamiast nienawidzić swojego ciała za to, jak wygląda, powinna świętować to, co osiągnęło, a mianowicie dało życie – i to aż 5 razy!
Dlatego 3 miesiące po urodzeniu najmłodszej córki, Brenda umieszcza zdjęcie swojego brzucha w Internecie i pisze następujące słowa:
„W przeszłości miałam trudności z akceptowaniem swojego ciała. Utknęłam na myśli, że muszę jak najszybciej odzyskać moją starą sylwetkę. Ale później uświadomiłam sobie coś innego.
To ciało z przeszłości nie wie, jak miło jest czuć dorastającego człowieka. To idealne ciało z przeszłości nie wie, jak to jest karmić dziecko i nie wie, co oznacza poświęcenie i jak cudowne może być.
Pięć ciąż i porodów zajęło mi pokochanie mojego ciała za to, co zrobiło i jak wygląda. Więc moje przesłanie do wszystkich mam: jesteś piękna!”
Po tym wpisie Brenda zyskała dużą aprobatę kobiet, które są w takiej samej sytuacji. Ale otrzymuje także komentarze, w których nazywa się ją obrzydliwą, ponieważ odważyła się pokazać swoje ciało ze wszystkimi śladami macierzyństwa.
Jednak kobieta zupełnie się tym nie przejmuje. Przeciwnie, jej misją stało się podnoszenie świadomości na temat zmian ciała po ciąży i porodzie. Brenda chce zachęcić inne matki, aby nie wstydziły się już tego.
„W rzeczywistości moje ciało jest silne i piękne … i twoje też! Czas świętować własne piękno”- pisze Brenda. „Nasze dzieci widzą nasze serca i kochają nas bezwarunkowo. I to wszystko, co się liczy.”
A Ty, co sądzisz o promowaniu piękna ciała po porodzie?
