Zgodzisz się, że słodycz kotów jest niekończącym się tematem? Pomyśl tylko o ich słodkich małych pyszczkach, dziecięcej ciekawości, gdy odkrywają nowe miejsca i przezabawnych reakcjach, gdy próbujesz nałożyć na nie jakieś ubranie.
To trio szkockich kotów składające się z pręgowanej Nyaa, białego jak śnieg Mar i imbirowego młodzieńca Mugi jest przyzwyczajona do noszenia różnego rodzaju ozdób, ponieważ ich właściciel japoński fotograf Ryo Yamazaki wraz z żoną Hiromi mają niezwykłe hobby tworzenia uroczych maleńkich kapeluszy. Kapeluszy z… futer swoich kotów! Tak, dobrze czytasz!
Ryo wpadł na ten wyjątkowy pomysł, kiedy pewnego dnia dostrzegł na podłodze sporą ilość sierści kota, która kojarzyła mu się z kapeluszem. Od tego czasu razem z żoną wykonują nakrycia głowy dla swoich pupili z sierści, które gubią koty. Najwięcej czapeczek powstaje wiosną i jesienią, ponieważ to właśnie wtedy zwierzęta linieją najbardziej.
Para ma konto na Instagramie poświęcone swoim futrzanym przyjaciołom, gdzie zwierzaki pozują z uroczymi czapkami. Koty mają na głowie wszystko: hełmy wikingów, czapeczki z zajęczymi uszami, czapki czarodzieja, pilota, kapitana statku, czułki ślimaka i wiele wiele innych. Możliwości są nieograniczone, podobnie jak kreatywność pary. Zobaczcie sami: