31 letnia Harriet Osborne wsiadła na pokład samolotu, który już niedługo miał wystartować do Londynu. Jednak kobieta musiała wysiąść z latającej maszyny, a wszystko dlatego, że według załogi miała na sobie nieodpowiedni strój.
Kobieta ubrała bluzkę z ogromnym dekoltem, co bardzo nie spodobało się stewardesom, w efekcie czego doszło do incydentu.
”Załoga była okropna i sprawiła, że poczułam się tanio. Ta stewardessa zwróciła mi uwagę przed wszystkimi pasażerami i powiedziała, że nie wpuści mnie do środka w tej bluzce. Powiedziała do mnie: „O nie, proszę zejść na bok” i próbowała zasłonić mnie moimi rękami. Powiedziała: „Nie polecisz tak tym samolotem. Musisz coś na siebie założyć. Potem wyprosiła mnie z samolotu, więc oczywiście się zakryłam. Kiedy próbowałam wrócić, ona zwróciła się do obsługi naziemnej i powiedziała: „Ona nie leci moim samolotem”. – powiedziała Harriet brytyjskiemu tabloidowi The Sun.
Finalnie 31 latka opuściła samolot i spędziła noc na lotnisku. Odbyła również rozmowę z policjantami. Na drugi dzień kupiła nowy bilet i tym razem rozpoczęła podróż bez komplikacji.
”Musieliśmy wrócić na terminal, gdzie czekała na nas hiszpańska policja. Byli naprawdę zdumieni powodem wyrzucenia nas z samolotu’‚– mówiła Harriet.
Czy Harriet rzeczywiście powinna ubrać się inaczej? Czy słusznie została wyrzucona z samolotu? Jakie jest Twoje zdanie?