Podczas gdy inne 12-latki marzą o nowym telefonie lub rowerze, Keith Burkett ma tylko jedno życzenie: zobaczyć, jak jego mama wychodzi za mąż.
Chłopiec ze stanu Ohio cierpi na rzadką odmianę raka. Pomimo lat leczenia złośliwe guzy rozprzestrzeniły się już w prawie całym jego ciele. Keith wie, że wkrótce umrze. Nadal jednak chce zrobić coś dla swojej ukochanej mamy.
”Powiedział: „Mamo, chciałbym poprowadzić cię do ołtarza, zanim umrę ”- wspomina mama Taylore Woodard. „A ja odpowiedziałam, że zrobimy to dla niego.”
Ponieważ osłabiony 12-latek spędza ostatnie tygodnie w domu z rodziną, Taylore i jej partner zdecydowali się, że wezmą ślub…w salonie.
Podczas całej uroczystości rodzinnej młody Amerykanin na wózku inwalidzkim trzyma rękę matki, aby być bardzo blisko niej w tym szczególnym momencie.
„To był słodko-gorzki, rozdzierający serce i emocjonalny dzień w moim życiu” – mówi kobieta. „Ale mój mały chłopiec mógł doprowadzić mnie do ołtarza i spełniliśmy jego ostatnie życzenie”.
Zaledwie kilka dni później Keith bierze ostatni oddech w obecności swojej rodziny. Pośród całego bólu i smutku pocieszające dla jego bliskich jest to, że chłopiec mógł zabrać tyle miłych wspomnień na swoją ostatnią podróż.